"Możliwe, że ruch ten zanikł już 200 lat temu, a dziś pozostał jako trwała, żywa ruina."- zauważył jeden z komentatorów artykułu na temat upadku liberalizmu w Polsce. 200 lat temu Polska dysponwała jako kraj liberalnymi, świetnie wykształconymi arystokratami aktywnymi w polskiej polityce. Dziś, po latach, ruch liberalny w Polsce nie ma swoich twarzy, swoich autorytetów.
W tych warunkach nie ma szans na renesans tego ruchu. Brakuje frontmenów, wybijających się osobowości. Ruch liberalny pozostał swoją własną ruiną bez szans na przebicie się do społeczeństwa. Istnieje niejako siłą rozpędu. Liberałowie nie potrafią się skrzyknąć, zrobić silnego ruchu politycznego, także dlatego że ruch liberałów w Polsce jest tylko modną, powierzchowną otoczką, pod którą podpisują się wielkomiejskie elity.
Liberałowie w Polsce to często chadecy, socjaldemokraci, którzy z różnych powodów wolą się określać jako liberałowie. Nie idą za tym liberalne wartości. Karierę robi liberalny konserwatyzm, ale prawdziwych liberalnych wolorynkowców już nie ma. Nie kształci ich polski system edukacji, który maszynowo wypluwa nacjonalistów i konserwatystów.
Skończyłem edukację w Polsce, by być wykształconym na rasowego konserwatystę. Pamiętam nawet że czytywałem konserwatywny dziennik "Rzeczpospolita" i pałałem nienawiścią na liberałów. Przeszło mi dopiero do niemal dekadzie spędzonej za granicą.
Liberałowie w Polsce nie istnieją, a organizacje liberalne w Polsce są żywą ruina, która się zresztą szybko rozpada po tym jak różne ministerstwa ograniczyły dotacje na takie liberalne pisma jak "Liberte", którym zresztą bliżej do chadecji niż do liberalizmu.
Liberalizm w Polsce w tej chwili nie ma szans na rozwój. Jest sekowany w mediach, które w Polsce są w większości konserwatywne. Popierają albo konserwatystów z PO, albo centro- konserwatystów z Nowoczesnej. Dla rasowych liberałów nie mają miejsca na szpaltach, i tak jest od lat. Liberałowie- nawet jako plankton polityczny- nie mają szans się przebić.
Liberałowie tworzyli własne media- malutkie portale, które próbowały stworzyć wrażenie że liberalizm w Polsce nadal istnieje. Ten ruch jednakże istnieje głównie dzięki swojej własnej historii, bo współcześnie jest to ruch planktonu politycznego. Nie ma on szans na rozwój w tak niekorzystnych warunakch jakie stawia Rzeczpospolita Polska, z jej konserwatywnym systemem edukacji, piorącej mózgi młodego pokolenia by ukuć z nich polskich nacjonalistów. Pamiętam doskonale co wpoił mi polski system szkolnictwa, i były to wartości zupełnie przeciwstawne wartościom liberalnym.
Czy liberalizm w Polsce kiedykolwiek się odrodzi? Śmiem wątpić.
